środa, 24 marca 2010

Premiera

Godz. 15 wchodze do chdku oczywiscie ide do garderoby. Jest już Monika Kinga i Hanka. No tam wiadomo srata tata schodzi się grupa. Rozgrzewka pozniej proba ze strojami , wszystko sie dzieje normalnie bez stresu, luzik. Kilka minut przed premiera robi sie taka dziwna atmosfera która nawet lubie bo wiem ze zaraz przydzie ktos nas ogladac i ze nie robimy tego tylko dla siebie.
Kontrola wszystko mam? Mop na miejscu? Rekwizyty? Tak sa ok mozna odetchnąć. Jeszcze tylko zmiejszyc ten stres ze cos będzie nie tak. Hania zarzadziła bysmy złapały sie za ręcę. Podobało mi sie. I wiecie co? Nie wiem jak wy ale ja czuję , że grupa sie bardziej zrzywa i zgrywa. Wychodzimy, gramy. Patrze kiedy mam wrocic na scene i kurde to juz. Dobra wbiegam. Czemu publicznosc zaczeła się smiac? Nie wiem.. moze cos z tyłu sie działo nie widziałam. Nie będe kazdej sceny opisywac co sie działo bo troche tego jest,a na mnie czas lulu. To niesamowite , ze zostalimy tak pozytynie odebrani. Ten komentarz "Ej to było fajne" był taki miły... :) . Dostałam po premierze takiego powera, że achhhh .Byłam szczęliwa, jestem szczesliwa!! Warto było sie męczyć z noszeniem krzeseł, i nauka gdzie nieraz brakowało na nią czasu dla słów Pani Eli "Jestem z was dumna". Wtedy to wgl euforia :D. Czułam dzis taka jedność, myślę ze nie tylko ja. Było prze cudownie oczywiscie nie równa sie to z Maszewem ale również jestem zadowolona.
Pokaże wam pewną piosenkę która osobiście bardzo mi sie podoba. Ma przepiękny tekst. Jeden wers z niej to "Nie przestawaj nigdy marzyć" Jeżeli ktoś będzie chciał pokaże tłumaczenie na próbie :) Dobranoc wszystkim:*

http://www.youtube.com/watch?v=eX0DFzfBXOw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz