wtorek, 26 października 2010

Zbyt dużo słów, za mało działania. Zmęczenie, zły czas, niechęć?
Gdzie ten zapał, który był wtedy gdy nie mogłam sie doczekać następnych doczekać zajęć?
Dziś szłam z nadzieją ze będzie inaczej, że się pozbieramy. Miałam nadzieję, że oderwe się od rzeczywistości. Po 15 minutach spędzonych w sali nadzieja mineła. Przyszło rozczarowanie.
Tak to dobre słowo.. rozczarowanie. Jesteśmy wielcy, możemy wiele ale stało się coś nieprawdopodobnego, coś złego czego nie umiem nazwac słowem i podac powodu.
Myślę, że potrzebujemy zabawy, odnalezienia sie od nowa w teatrze. Od nowa odnaleźć sens w tym wszystkim. Przede wszystkim odnajdzmy radość z tworzenia teatru.
Pokażmy że nam zależy. Proszę was o trochę serca  bo teraz czuje sie jak w dupie w której nikt nikogo nie słucha.

Można by powiedzieć znowu dużo słów lecz nic konkretnego co mamy robić.
Szykuję niespodziankę..

J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz